Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zofia



zdarzenia splątały się
jak łańcuszek zdjęty z szyi
nieopatrznie
wrzucony do torebki
próbowała go rozsupłać
rozerwała z rezygnacją

serduszko koniczyna i pełnia
spadły na chodnik gdy
piła czarną kawę
nie podniosła ich trudno
i tak nie przyniosły szczęścia

patrzy na dzieci pamięta

wie że został tam dom
niedokończony stworzony bez serca
choć tak walczyła o przeszczep

pies
szczeniak gdy zaczynali
dziś oprószony siwizną
nie goni już saren
tęskni za nim

zdjęła wtedy bombki
i zasadziła ją tam nad stawem 
nazwała imieniem babci
Zofia dziś jest drzewem
a ona wciąż wierzy
że choinka błogosławiona
wzlatującą duszą

zły czas wyrósł z dobra
potrafimy go wyprzeć
lecz nie wymazać

mimo że nas zniekształca
w tajemnicy gładzimy wykrzywienia

z czułością

były decyzje z miłości
były dezycje z rozpaczy

wszystkie słuszne i straszne
oto intuicja

jej ciemnobrązowe długie włosy
przestają wypadać
i zaczynają lśnić





autor

Wanda Kosma

Dodano: 2019-05-11 11:46:58
Ten wiersz przeczytano 1959 razy
Oddanych głosów: 57
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (26)

Zosiak Zosiak

Wiersz.
Pozdrawiam, Wando :)

"zły czas wyrósł z dobra
potrafimy go wyprzeć
lecz nie wymazać"

Berenika57 Berenika57

Pięknie... Wiersz, który wzrusza i daje nadzieje.
Pozdrawiam serdecznie, Wando :) B.G.

Zenek 66 Zenek 66

Dobrze było zajrzeć do Ciebie
ciekawa refleksja Pozdrawiam serdecznie

wandaw wandaw

Przejmujący wiersz :(
Dobrze, że jednak jest nadzieja
Urzekasz mocą przekazu i metaforami :)
Pozdrawiam majowo Wandziu :)

Maria Polak (Maryla) Maria Polak (Maryla)

"mimo że nas zniekształca
w tajemnicy gładzimy wykrzywienia
z czułością" i ja miałam takie chwile w życiu, a może
jeszcze są.
Trafia do mnie ten wiersz osobiście.
Pozdrawiam serdecznie :)

valanthil valanthil

No i piknie lśni, choć trzeba wzrok przyzwyczaić.

serduszko koniczynka - mnie to kupiło :-)

marcińczyk marcińczyk

Wando wg. mnie jest w tekście jedna zbędność: "nie
dało się już".

Smutny, liryczny jednak z nadzieją na koniec. Całość
trafiła do mnie.

Cóż, po takim tekście nadal, na twój uśmiech nie
liczę, ale w temacie tym coś pomyślę ;-)

Wando pogody i uśmiechu, ;-)

marcin...

jazkółka jazkółka

"wie że został tam dom
niedokończony stworzony bez serca 
choć tak walczyła o przeszczep"
Jak Ty to robisz... piszesz jakby mną ! - też mam
takie drzewo


Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »