Żołnierze wyklęci
Potargane mundury
Buty w strzępach, prawie bosi
Idą wucząc łancuchy
Głos z szeregu sie wyrwał drwiący
"Co za oddział to żałosny?"
Zerwał się orzeł lotem pikującym
Wbił się w gardło, wyżarł język
Oddział sie zląkł szyderczy
Już na baczność stoją
Dowódca wydusił z siebie głosem drżącym
"To kraju obrońcy
Przebite serca
Rozbite czaszki
To żołnierze wyklęci majora Łupaszki"
Lica ich zamroczone okupanta batem
Ręce strudzone walką z rosyjskim katem
Serca przebite kulą zdrajcy
Czaszki rozbite kolbą szubrawcy
Jeden żołnierz zdobył się na odwagę
Zapytał głosem przerażonym
"Czemuście tacy zmarnowani? Co że was
spotkało?"
Odpowiedział głosem stłumionym
Człowiek z bladą twarza, gwiazdą i belkami
dwoma
"Ciała nam zdeptano, duszy nie zabrała,
bolszewików tchórzliwa zgraja"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.