Zostaję Tu
Zostaję Tu.
Dla kojącego objęcia bukowego cienia.
Zostaję Tu.
Uparcie wiedziona tym samym bocianim
instynktem, że każda wiosna odrodzi we mnie
nowe życie.
Zostaję Tu.
Zatrzymując w dłoniach niesione wiatrem
prochy praojców.
Zostaję Tu.
Skuszona zapachem chlebowego zaczynu.
Zostaję Tu.
Dla tych znanych tylko z uśmiechu na dzień
dobry,
Ale przede wszystkim dla tych, z dozgonną
gwarancją przynależności.
Zostaję Tu.
Gdzie moje miejsce- zrównoważone uczuciami
sprawiedliwie.
Pomiędzy Wadowicami a Krakowem.
Komentarze (13)
Doskonale Cię rozumiem, bo to piękne miejsce i w
swojej ojczyźnie, gdzie wszystko jest takie swojskie.
Ja też tu zostanę do końca.
Zostań tu...nic dodać nic ująć .....++++
Pięknie podana miłośc do miejsca gdzie człowiek tkwi
korzeniami, a jeszcze trafniej, gdzie tkwi duszą.
bo w życiu najważniejsze jest znać swoje miejsce.W
pieknych i jakże mądrych słowach ujęłaś swoje
mysli.Brawo.
Dokładnie i dobitnie uderzyłas w struny mojego serca.
Do takich myśli sie dorasta..
Chyba nie ma nic lepszego na tym świecie,jak wiemy
gdzie nasze miejsce.Ładnie ujęte ''z dozgonną
gwarancją przynależności''...Nic więcej nie trzeba
pisać ;))
Całe życie szukamy swego miejsca na ziemi i nagle
okazuje się, że jesteśmy we właściwym miejscu, bo nasz
dom jest tam gdzie nasze serca i gdzie nas kochają:)
Piękny wiersz:)
Mądry i przemyślany wiersz w swoim oddaniu i chęci
pozostania :)) Wszystko to ładnie opisane w jak
najlepszym porządku :)) Brawo za oddanie i poświecenie
temu oto wybranemu przez Ciebie miejscu. Pozdrawiam
serdecznie +!
Zostaję Tu- Z treści pięknego utworu wynika, że jest
to miejsce szczególne
skoro twardo podjęło się decyzję pozostania.
to wspaniałe uczucie być pewnym, że jest się we
właściwym miejcu... słowo patriotyzm lokalny brzmi
bardzo banalnie i chyba niemodnie - ale coś z tego w
tym wierszu jest - i to się winno cenić...
Za objęcia bukowego cienia i za zostaję tu , ładny
wiersz.
Rozczuliły mnie słowa twojego wiersza. Gdybym to ja
mogła tam zostać, wrócić na te łąki pełne kwiatów co
do dziś w oczach mi stoją, gdy jako dziecko błądziłam
po nich i zrywałam wielkie bukiety . Zanosiłam je pod
figurkę Matki boskiej przy drodze , gdzie każdy żegnał
się przechodząc .Nie mogę tam wrócić, bo nie mam do
kogo a ty tak ładnie to opisałaś w swoim wierszu.
Dziękuję ci za to.
Brawo, brawo. Nie za formę i pękno strof ale za
DECYZJĘ .