Zostawcie Titanica..(?)
A ja chcę by ktoś uratował mnie z tonącego
od łez mojego życiowego statku..
Rzucił na ratunek koło zbudowane ze swych
słów i szalup bliskości..
wzmocnił fundamenty wraku, którym płynę
przez życie..
Zatapiam się każdą myślą,
tonę...
w morzu łez??
autor
śnieżnooka
Dodano: 2006-10-30 22:50:58
Ten wiersz przeczytano 519 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.