Zostawiam drzwi do serca na...
Zostawiam drzwi do serca
na oścież otwarte
Niech smutki i marzenia
spokojnie przechodzą
Niech żyją swoim życiem
nie zależnie ode mnie
Zostawiam drzwi do serca
na oścież otwarte
Niech miłość i nienawiść
w przyjaźni sie przeplatają
Niech żyją własnym życiem
i mnie czasami zabieraja w swoją krainę
Zostawiam drzwi do serca
na oścież otwarte
Więc gdy kiedyś pójdziesz
tymi stronami
zajrzyj do mnie na kawę
autor
Smutna Filozofka
Dodano: 2007-05-15 22:17:51
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ładny wiersz.Otwarcie się na
doznania,ludzi,tak...Wymaga wiele siły i odwagi,bo
bardzo łatwo stracić wówczas kontrolę nad swoim
życiem,pozwolić im sobą kierować.Tym bardziej
podziwiam i pozdrawiam serdecznie!
Ciekawy pomysł. Zwłaszcza pierwsza zwrotka mi się
podoba.