Zranione serduszko Madzi
Dedykuję Madzi...
Po cóż były
te słówka czułe,
pełne zapewnień
objetnice...
Po cóż objęcia
i pocałunki,
trafiły strzałą
w serca skarbnice...
Z premedytacją
je rozpalileś,
teraz zranione
boli okrutnie...
Cóż mam powiedzieć,
- zegnaj kochanie...
i jak odchodzisz,
- popatrzeć smutnie...
Nie smuć się Madziu...czas uleczy Twoje serduszko...
autor
Jolcia
Dodano: 2007-02-10 13:59:50
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.