Zrywam kwiaty
Mijam te samotne twarze które płaczą
cierpkim uśmiechem
Wśród ludzi stęsknione jak ptaki za
niebem
Chciałbym miłym gestem naprawić ich
dusze
Miłym słowem wlać w serca trochę nadziei
Zrywam dziś kwiaty zasiane marzeniami
naszych przodków
Zasadzę je w moim ogródku
Wyrosną gdy przyjdzie era miłości
Nie zwiędną
Podleję je naszymi wspomnieniami
Może twarze zapłaczą radością?
autor
jaszczur
Dodano: 2012-05-23 09:38:00
Ten wiersz przeczytano 499 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Nie zwiędną, gdy będą pielęgnowane:)