Zwariowana miłość
Popołudnie, wieczór, ranek -
wciąż jesteśmy czarowani
tą miłością zwariowaną,
która co chce, robi z nami.
My czujemy się jak w raju,
choć już widły ostrzą w piekle.
Mówią: Oni przejeżdżają
chyba na czerwonym świetle!
Co to byłaby za miłość,
gdyby reguł przestrzegała?
Pierwszy gwizdek policjanta
i fiuuu...! już by odleciała.
Dać jej mandat? - mogę przysiąc -
kraty jej nie powstrzymają.
Ma sposobów swoich tysiąc,
by być z tymi, co kochają.
Będziesz krążyć gdzieś po świecie,
a i tak wpadnie z impetem -
to na miotle, to w bukiecie,
przez telefon, internetem...
Może w parku, na spacerze
splączą smycze nasze pieski
i błysk oczu... Czas uwierzyć
w miłość do grobowej deski.
Bywa, że ją deszcz przyniesie,
albo spadnie wprost z księżyca,
lub tak, jak w bajkowym świecie -
dziewczę spotka królewicza.
Może zsunąć się z gałęzi
na nas dwoje, co na dole
i choć serca dawno więzi,
chcemy - Weź, weź nas w niewolę!
Przed miłością więc uciekać,
to głupota niesłychana.
Czy na pozwolenie czeka
ona, taka zwariowana?...
Komentarze (8)
z usmiechem przeczytalam....ciekawie o milosci
napisalas..brawo
O miłości inaczej lekko, zwiewnie z poczuciem humoru,
ładne rymy dzięki którym czyta sie doskonale a na
końcu zostaje uśmiech do tych słów, gratuluję !!
Odpowiednia forma, rytmiczny i lekki w czytaniu.
Rytmiczny wiersz, z dawką optymizmu...Miłość pojawia
się niespodziewanie,burzy wszelkie przeszkody i tylko
głupiec zrezygnuje z możliwości jej posiadania:)
i sens i puenta i forma wszystko Ci wyszło, czyta się
bardzo lekko i z zaciekawieniem, jedyne zastrzeżenie
to trochę przydługi no ale skoro tak się rozpisałaś to
i szło - brawo !!!
zaśpiewałam sobie Twój wiersz - tak rytmicznie
napisany ... bądźmy i my zwariowani :)))
Rym i rytm jest atutem tego wiersza. No i sama treść
też zasługuje na uwagę.
Jednym słowem lekki i przyjemny w czytaniu utwór.
Mało jest wierszy w takim klimacie. Pozdrawiam, Henryk