zwój
zwój pism przede mną rozpostarty
stronice pożółcone wiatr trzepocze
głucho
głaszcząc dłonią karby liter. pozwijanych
w objęciu świecy, która daje im blask.
nocą
promień kosmyk pisma rozpościera. na
obrusie
krytym jednym słowem. pióro wieczne.
płonie
blask świetlisty. ogniem wymawia litery
chyląc nad nimi ściana wody
spływa po framudze. światła
blask przeciera oczy
autor
Emilia Szumiło
Dodano: 2006-08-08 20:26:59
Ten wiersz przeczytano 587 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Piękna gra słów, pozdrawiam ciepło