ŻYCIE
Czemu jesteś tak brutalne,
czemu sobie ze mnie drwisz?
Czy nie mogę tak jak inni,
tak normalnie, bez trosk żyć?
Chciałabym być, jak ptak,
tak wolny i tak szczęśliwy
i fruwać wysoko w chmurach,
niestety - to nie jest możliwe.
Czy droga, którą obrałam,
tą właściwą drogą jest?
Ale pójdę nią już dalej,
tak łatwo nie poddam się.
Może na końcu tej drogi
nagroda czeka mnie
i wszystkie moje troski,
odejdą daleko w cień.
Swe szczęście odnajdę wreszcie,
me życie odmieni się
i znikną spod nóg te kłody,
co wciąż tak gnębią mnie.
I wreszcie będę mogła
znów pełnią życia żyć,
kochać i być kochaną,
wreszcie szczęśliwą być.
Komentarze (4)
nie skąpi nam swoich różnorodności każdego dnia...
Bardzo fajny wiersz z nutką optymizmu i nadziei...
podoba mi się;-)
Ja Też Ci zyczę odnalezienia szczęścia, masz świetny
nick...ziarnko kawy..uwielbiam szczególne rano
Z całego serca droga autorko, życzę Ci spełnienia
marzeń. Bądź szczęśliwa! Szczery wiersz...
naturalny...