Życie
z cyklu "Pytania zasadnicze"
Któregoś dnia
z pierwszym krzykiem,
pierwszym otwarciem oczu,
wsiadasz do pociągu.
Zaczynasz podróż.
Stacje mijają jedna za drugą.
Ludzie wychodzą
by zwolnić miejsca innym,
którzy siadają obok
lub w innym rzędzie,
innym przedziale,
innym wagonie.
Rozmawiasz z kimś,
spoglądasz na kogoś.
I znowu stacja.
Dlaczego wysiadł ten,
którego kochałeś ?
Przecież...
Życie
stukocze po szynach
twojego przeznaczenia.
Któregoś dnia
dojedziesz.
Czy wysiądziesz szczęśliwy
nie oglądając się za siebie,
nie bojąc się
patrzeć
w światło ?
Inspiracja do tego wiersza byl moj obraz ktory mozna ogladac pod tym linkiem - https://www.facebook.com/116060471899868/photos/bc.Abq IKSZvUHjdMgVLTTitT7S1R5QdcuJMACD3QLWhevJgYLthjiFm6bThc lOXqBBsPAcAR7
Komentarze (22)
mi się podoba życie - pociąg , a maszynistą - los...
pozdrawiam
Ciekawe i trafne porównanie - życie jak podróż
pociągiem. A na to ostatnie pytanie to można sobie
odpowiedzieć na stacji końcowej.
Ciekawe porównanie życia do pociągu, dla jednych
osobowy inni wsiedli do pospiesznego, jeszcze inni
pędzą expresem, taka tylko różnica, że nikt z nas nie
wie kiedy i na jakiej stacji wysiądzie, bardzo ciekawy
wiersz:)
Tak często po drodze wysiadają z naszego pędzącego
pociągu przyjaciele, osoby wydawałoby się kochane,bez
których jakby nie dało się żyć ,a jednak.Trochę bólu,
trochę łez.do celu często dojeżdżamy sami, albo prawie
sami.Dobrze,że nie wszyscy.Czasem wysiadamy
szczęśliwi.Wiersz refleksyjny,temat na czasie zawsze.
W dużej mierze życie zależy od nas samych.Czy będziemy
szczęśliwi tuż przed bramą to się okaże...
Ktoś mi podsunął kiedyś aforyzmy, których treść była
zbliżona właśnie do Twojego wiersza .Bardzo utkwiły mi
w pamięci zdania tak jak i poszczególne wersy z w
Twoim wierszu Tworząc jakby obraz przemykający przed
oczami pędzącego pociągu , w którym nie zawsze
usiądziemy obok właściwej osoby i czasem zdarza się
wysiadać z niego w biegu
wbrew samym sobie. To taka moja refleksja a Twój
wiersz jest wart uwagi ze względu na ciekawy temat
zmuszający do refleksji nad życiem (właśnie... jak
będzie wyglądać ostatnia stacja?)
moje życie jest expresem żyje wolno lecz z kretesem
i gdy dojadę do niebios bram wysiądę z
podniesioną głowa choć sam plus