Życie bez sensu ...
Nowy dzień, słońce wstało
A uśmiechu mam tak mało.
Nikt nie myśli, nie czeka nikt
Z piersi wydziera się krzyk
Przeraźliwy, koszmarem życie
Coraz słabsze serca bicie.
Telefon nie dzwoni, nigdy nie dzwonił
Czasem ktoś na chwilę oczy przesłonił.
Pustka wylewa się oczami
Razem z krwistymi łzami.
Choćbym chciała nic na to nie poradzę
Ktoś z góry ma nad losem mym władzę.
Nie ważna, nie potrzebna, nie kochana
Gdzieś tam w środku już załamana
Nadzieja daleko się skryła
Wiara też już się zmyła
Nikt nie przytuli, nie pocieszy mnie
Jaka jestem naprawdę nikt nie wie
Bo nie poznasz mojej duszy
Póki żalu w sercu nie skruszy
Serce Twoje. Niech ktoś wreszcie
Pokocha bo zagubiona w tym mieście
Czuję się …
Nie ważna, nie potrzebna, nie kochana
Z wieczora, nocą, w południe i z rana
Zawsze taka sama
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.