Życie jak taniec
Choć samotności przecież się nie boję,
wolności kiedyś rzuciłem wyzwanie,
w życiu jak w tańcu, łatwiej jest we
dwoje,
jeśli we dwoje tańczą jeden taniec.
A tych jest wiele, jak życiowych ścieżek
i zawrót głowy gdy przyjdzie wybierać,
swym możliwościom nie do końca wierzę,
a co dopiero zamiarom partnera.
I żal gdy w tańcu na odcisk się stąpnie,
na ścieżce życia za ciasno we dwoje,
więc czas się przyznać zanim w miłość
zwątpię,
nie tędy droga, nie tańczę, postoję.
Komentarze (25)
życie jak taniec, czasami trzeba postać, odpocząć,
popatrzeć...dobry i zgrabny wiersz
... bardzo dobry wiersz...
"w życiu jak w tańcu, łatwiej jest we dwoje,
jeśli we dwoje tańczą jeden taniec." - to prawda,
łatwiej jest we dwoje, gdy tańczy się ten sam taniec.
Ale jeśli zaczynamy słyszeć różną muzykę, to chyba
lepiej tańczyć solo... lub znaleźć partnera, który nie
będzie nam deptał po odciskach... pozdrawiam:)
Dobrze się czyta Twój wiersz...widać tu lekkość
pióra...Pozdrawiam
W tańcu jak w życiu, nie należy deptać po piętach :)
Masz słuszność. Nie trzeba bać się tego kroku...
Jak zwykle, ciekawy temat i ladny wiersz :)
ciekawy temat dobre wykonanie.
Ktos narazie jeszcze cichutko zaczyna nucic "Bo do
tanga trzeba dwojga".Piekny wiersz
ładny ,moze warto czekać w deszczu ichodz rąk wiele
by podały parasol
Napisany z taką emocją i uczuciem w wiary w
odnalezienie lub znalezienie tej jedynej miłości
doskonałej
Pozdrawiam
niestety nie zawsze możemy tańczyć w chwilach naszego
życia.
W zyciu jak i w tancu wazny jest odpowiedni partner...
Czasem wlasnie warto przeczekac,bo moze partner sie
poprawi albo
zastapi go taki,z ktorym bedziemy zgrani w
krokach.Pozdrawiam.
Jak zwykle bardzo miło się czyta :)
Taniec życia tańcem bez poprawek... sztuka ciężka
niczym poezja i takoż oceniana; najważniejsze by
przeciwko sobie nie działać trwać... pozdrawiam.
No tak...czasami warto w tańcu przystnąć, by lepiej
popląsać dalej...