Żyję
w ceremonii wczesnych pożegnań
odgarniam kwiaty na bok,
życzenia ostatniego
wysiłku przyjaźni
odkładam w bezwietrzny kąt,
- Tak, niepamięć
to idealne miejsce,
ja żyję
pudełko otwarte
serce bije
rytmem niepewności świata,
wyjaśnienie zagadki
spisz odpowiedzi z krzyku,
przypadkową prawdę paradoksu
profesora siedmiu miast,
to wola
dokonała dobrego wyboru,
i pamięć o wolności,
tej poza ciemnością skazanych,
myśl jak ogień,
która oddzieliła
nieśmiertelność od niebytu,
i nigdy szans
nie było pół na pół,
serce nieustannie
żądało więcej,
Komentarze (5)
gdy szans nie było i żądania to przyjaźń bez ceremonii
włączona przez wolę została w niepamięć tzn umarła
Wiersz o wyborach i ocenie kształtu przyjaźni
uwolnienie Dobry daje wskazówkę:)
i nigdy szans
nie było pół na pół,
serce nieustannie
żądało więcej,
warto było zajrzeć do Ciebie
Życie. Piękne metafory. Dobry przekaz.
lubię optymistyczne wiersze