Zyje nareszcie,znowu
po tym co zostało chciałbym stąpać
przejść się po odłamkach wczorajszego
dnia
zdmuchnąć ogień minionych chwil
wejść na ścianę z której widać jutro
marzyć powoli przestaje
chwytam dzień
a sny same do mnie przypełzają
nie leżę już leniąc się
tylko w wirze zajęć odnajduję spełnienie
nie trwam lecz biegnę
do moich aniołków,bo one są mą miłością
autor
tomek rynkiewicz
Dodano: 2008-10-02 19:13:22
Ten wiersz przeczytano 417 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Bardzo przyjemny wiersz, skłania do refleksji,
jedna uwaga- "marzyć" a nie "mażyć" ;) Najlepszym się
zdarza;)
Dobrze, że w wirze zajęć znajdujesz spełnienie ...w
poezji, a "marzyć" zawsze warto:)