Zza serc
jeśli mieszkasz w burcie gdzie jednooki ptak uwalnia z nadziei jeśli chwytasz dzień jak wczoraj z braku tchu
zza mgły dziób okrętu wyłania swoje
rozstania
a przecież wiosny nam trzeba tylko tej
prawdziwej
krzak zamyka oczy
wtedy czuje niechęć do przyrody
dryfuje kolor a powiew sprawia
że nie ma to jak promień Boży
przedwiośnie tak wygląda moje serce
czekam na szmaragdy owej miłości
odpierałem wyłącznie ciosy
wilgotne wrażliwe wargi
uczyłem się fechtunku serc
zamyślony w cichej zbroi
Na nie pożądanie, przed odwagą
zabicia serc - zza gradu łez.
a zza serc?
posłuchaj szumu drzew i zastanów się jak długo wytrzymasz pod wodą, bez oddechu, bez serca, bez słuchu, bez miłości
Komentarze (18)
Pragnienie miłości, czułości...? Ciekawie.
za gradu łez tak mało widać
a serce nieraz nie chce miłości posłuchać
pozdrawiam:)
witaj,dobry tekst,lubię takie,ukłony