Dwa wymiary
przepołowione jestestwo
istnienia
ego czasowo rozczłonowane
ciało niewspółmiernie
odizolowane
czynnikami dotychczasowej
rzeczywistości
dwie części nie tworzą całości
rozdzielenie półkul mózgowych
jak ruch o dwóch prędkościach
para w różnych wymiarach
przestrzeni
jak podróż w dwa światy
myśli marzenia i wspomnienia
podążają w jednym kierunku ku
sobie
a oni pomimo spójności
rozłączeni
tworzą całość a zarazem jakże
oddaleni
wiele ich łączy a także i
dzieli
jak magnes o dwóch biegunach
jak to zmienić – połączyć
rozłączone
a oddalone - zbliżyć
rozczłonowane - ujednolicić
z dwóch zrobić jedno
niemożliwość - to błędne
pojęcie
możliwość - to prawidłowość
podążać aby dojść
choć trajektoria wykrzywiona
przeciwnościami rzeczywistości
należy znaleźć wspólny punkt
odniesienia
a ukaże się prosta
przyśpieszona
łącząca dwa światy
17.11.2002.
Komentarze (37)
ależ naczarowałeś Karolu! Mówią, że matafizyka w
wierszach to prawdziwe cudo; mówią - bo nie wiedzą, że
jest "prosta przyśpieszona". Niech poczytają wiersz
Karola. Polecam. I pozdrawiam szczerze uśmiechnięta.
Jak zawsze pięknie. Tak, jak napisała magda "dwa
światy a jeden obraz tworzą". Pozdrawiam
Wyższa matematyka,pozdrawiam
Jednak rozwiązanie podane i spotkanie możliwe, jak
miłość, która spaja w jedno. Ciekawy wiersz, podoba mi
się :)
Nie nadążam - pozdrawiam
Czasem tak pięknie dwa światy a jeden obraz tworzą.
Pozdrawiam. Jak zwykle pięknie i
refleksyjnie.Pozdrawiam.
Pięknie, optymistycznie...tylko jak znaleźć ten punkt
odniesienia:))
Ciekawy wiersz i nie o dwa wymiary chodzi, tylko o dwa
światy i sposób na ich komunikację, o jedność w
mnogości, o punkty styczne o oddziaływanie, o miłość,
która dwie odrębne istoty łączy w metafizyczną jednię.
Pozdrawiam.
Podoba mi się.
Podoba mi się.Zgadzam się... dwie części nie tworzą
całości.
pozdrawiam
choć w wierszu zadano pytanie - jak to zrobić
znajdujemy odpowiedź
"należy znaleźć wspólny punkt odniesienia
a ukaże się prosta przyśpieszona
łącząca dwa światy"
i wszystko staje się takie proste, ale czy faktycznie?
Dwa wymiary - pozostaje tylko iść przed siebie, a
rozwiązanie samo przyjdzie...cofać się nie można,
pozdrawiam
Skłamał bym, gdybym powiedział, że nie czekałem na
Twój kolejny wiersz.Dosyć metafizyczny wiersz, ale jak
zwykle trzyma poziom.Pozdrawiam
na fizyce nie uważałem i teraz
odczuwam tego braki
Pozdrawiam serdecznie
jednak ten wspólny punkt łączy ...
dobry wiersz - pozdrawiam:-)))))