Dziś inaczej
Tak bywa w życiu ...
dziś o miłości
trochę inaczej
wrzask i razy
drogę jej znaczą
gromy wyzwiska
piorun za piorunem
błyska od nocy do świtu
później jest przerwa
bo już są w pracy
kiedyś były marzenia
płynące po błękicie nieba
czułe pocałunki
pełne szczęścia
ciepłe spojrzenia
uściski dłoni
chwile uniesienia
dni
upływały w rozkoszy
aż jakiś czort
wkradał się powoli
jak kropla drążąca skałę
od wewnątrz
wszystko
umiejętnie rozwalał
zacierał ręce
że podstęp się udaje
zamiast wiosny do tego domu
mroźną zimę z zamiecią daje
i wymiata
wszystko dokładnie
aż spłonie dom
wtedy w podchodach
ten szatan ustanie
Autor Waldi
Komentarze (17)
Smutny, życiowy wiersz Waldku,
niestety miłość nie podlewana często usycha, a czasem
ją szatan obejmuje i płomień diabelski podsyca...
Serdeczności ślę, wpadłam na chwilkę i zaraz zmykam:)
Nieraz szczęście poślizgnie się w życiu i upadek okaże
się bardzo bolesny.Pozdrawiam Waldi.