** jeszcze jestem **
Skupiają się we mnie
Zlepki szarych miłości,
cienie smutku napływają
do moich trzewii,
rozgorączkowana góra wspomnień,
zgorzkniałe żale,
smutki i szepty płoną na stosie mojego
płaczu.
Jeszcze jestem.
Jeszcze czuję.
Jeszcze zbieram swoje cząstki z podłogi.
Jeszcze próbuję wstać.
Próbuję iść.
Chociaż cię nie ma.
Chociaż ciebie brakuje,
A w uszach ciągle słyszę twoje słowa,
A na ustach ciągle czuję twój dotyk,
A na dłoni wciąż maluję ślady łez.
Jeszcze jestem.
Jeszcze krzyczę i
Jeszcze bez skrępowania mówię
o moich uczuciach,
moim bólu i strachu.
Serce wyskakuje z piersi,
Ręce drżą tęskniące stale.
A ja siedzę, płaczę, wzdycham.
Konam, odchodzę i ożywam.
Czekam...
...gdzieś odkopany...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.