„ Koniec?”
Boli mnie ciało i boli mnie dusza,
mym sercem jednak już nic nie porusza.
Nie mogę mówić, nie mogę krzyczeć,
choć tutaj pod ziemią chce mi się
ryczeć.
Nikt nie usłyszy mojego wołania,
za późno na płacze, za późno na łkania.
Gdyż zakopany sześć stóp pod ziemią
czekam…dla jaźni śmierć nie jest nadzieją.
autor
SETH888
Dodano: 2023-04-20 07:28:13
Ten wiersz przeczytano 893 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Jest refleksja. Super, pozdrawiam.
Wiersz z bardzo ciekawym przekazem.
Ukłony dla wszystkich , którzy przeczytali i zostawili
po sobie ślad:)
Ciekawy wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawie.
Bardzo trudny wiersz!
Wiersz mówi o doświadczeniu, które nie jest dane
człowiekowi za życia.
Przeczytałam Twój odautorski komentarz o pewnym
opowiadaniu, które spowodowało takie przemyślenia...
I zgadzam się, że wiersz jest rozważaniem
filozoficznym.
Bardzo ciekawy wiersz!
Pozdrawiam serdecznie
Tam...
już wszystko kolorowe.
Pozdrawiam, +
Miłego wieczoru
Koniec końców nie jest jak widać taki jednoznaczny.
Jaźń jak wiemy potrafi się rozdwajać.
Pozdrawiam
Trzeba się wziąć w garść póki jeszcze nie leżymy pod
ziemią i doceniać każdą daną nam chwilę, bo szczęściem
może być każdy drobiazg, którego nie dostrzegamy
szukając Bóg wie czego, gdzieś daleko, podczas gdy
mamy je pod samym nosem...:) Pozdrawiam
Mocne...
Aż mną wzdrygnęło. Jak widać koniec nie oznacza końca.
Śmierć z pewnością nie jest nadzieją, a jutro zaświeci
słońce:)
Pozdrawiam
Marek
Nie chciałbym "przeżyć" takiego horroru. Na wszystko
przyjdzie pora. Ciesz się życiem póki czas...
Kłaniam się +
wybaczam:) i biorę pod uwagę
Ciekawy przekaz. Aby nie zaleźć się w sytuacji peela
należałoby wybrać kremację. Gdyby to był mój tekst
skorygowałabym gdzieniegdzie rytm i zlikwidowała
spacje przed przecinkami w trzecim wersie.
Mam nadzieję, że autor wybaczy mi te sugestie. Miłego
dnia:)