Z lękiem
Napisałem ..to na faktach w kilka chwil .. jak można tak ranić .. to się nie da żyć ..
Naciska z lękiem na przycisk domofonu
kto tam pyta męski głos
to ja jeszcze twoja żona
słyszę to
bo jestem tuż za jej plecami
dobry wieczór
czy pani stało się coś
skrywa łzy a one płyną dalej
porą wieczorową nie są tak widoczne
tylko cichy szloch zdradza że zranił ją
kochany mąż
zazdrość jest tego przyczyną
słowa jego
są wbijaną w moje serce szpilą
każdego dnia wracam myślami wstecz
gdy jego poznałam i pokochałam
był taki miły czuły wspaniały
czy ukrywał w sercu zło
czyż mógł być aż tak zakłamany
przecież nie jestem wycieraczką
by można pluć na mnie tak bezkarnie
cóż potem znaczy słowo przepraszam
i wybacz kochanie
tych przeprosin jest cała szafa
drzwi domknąć już nie sposób
czy jestem tylko dobra do łóżka
czy musi obrzydzać życie
przecież tych obelg słucham przez cały
tydzień
wstręt mnie ogarnia na samą myśl
gdy mnie dotyka
i próbuje pocałować
duszę się i krzyczeć nie mogę ratunku
a był taki wspaniały
niemal świat w nim widziałam doskonały
pomyliłam się jaka ja głupia byłam
Autor Waldi
znam osobiście ich on nie pije ..a zazdrość niszczy wszystko .. taka miłość jest bardzo chora ..
Komentarze (25)
Nadrabiam zaległości w czytaniu Twoich wierszy, ten
podoba mi się mimo smutnego klimatu. Pozdrawiam :)
Waldi a Ty co tak smutkiem posiałeś ?jak nie Ty
Ale i tak mi sie podoba Twój wiersz mimo trgedi która
opisujesz
Pozdrawiam serdecznie i zycze spokojnej nocy
Dobranoc :)
Egoistyczna miłość przekreśla właściwe cechy miłości -
ta miłość chce tylko brać - Pozdrawiam
Bardzo smutno tu dzisiaj :( wiersz daje do
myślenia...pozdrawiam ciepło
Ciekawie opisujesz tragedię, która rozgrywa się w
niejednym domu. Miłość, zazdrość, zdrada...a potem?
Dlatego mamy słowa: proszę, dziękuję,
przepraszam...tylko kto ich dziś uźywa? Pozdrawiam
Bardzo smutny wiersz, tym bardziej,
że prawdziwy, oparty na faktach.
Pozdrawiam serdecznie.
To choroba, którą ciężko wyleczyć
Pozdrawiam waldi:)
Ciekawy wiersz, tak to w życiu bywa, pozdrawiam i
dzięki za wizytę :))
Wydaje mi się - nie pierwsza i nie ostatnia.
A co gorsza - dla takiej - unikatem jest znaleziona
dusza bratnia, bo każdy w tym temacie wie lepiej, niż
ona sama, kto tu jest winien.
Milyena pisze o zazdrości - zazdrość też ma wiele
postaci i kształtów.
Zazdrość ma czasem słuszność. Nawet Bóg bywa
zazdrosny, gdy oddajemy obcym coś, co należy tylko do
Niego...
Zazdrość ma dwa wymiary Jeden chroni rodzinę Drugi ją
rozwala jeżeli jest uzasadniona to niema o czym mówić.
Trzeba jakoś tak żyć żeby nie dawać głupich powodów Bo
w życiu są rzeczy ważni i najważniejsze Pod słowem co
"jesteś zazdrosny" wiele złych spraw się dzieje o tym
też trzeba powiedzieć bo taka jest nieraz brutalna
prawdo Trzeba zawsze wszystko wypośrodkować nie wpadać
w skrajność ani w jedną ani w drugą stronę z tego co
ja zaobserwowałem zawsze zwalają to na zazdrość te
związki które się rozlatują a dawno jedno z nich
robiło sobie co chciało ,żarty z życia Nie szanując
siebie nawzajem ani swojego związku i choć na chwilę
chcieli się zabawić a później udać że nic się nie
stało,tak się też nie da Bo później bolesne
rozczarowanie krzyk i płacz. ..Wiersz jest bardzo
dobrze napisany i nakłania do przemyśleń Cenie taką
twórczość Pozdrawiam serdecznie.
dobry temat poruszyłeś w tym wierszu. Zazdrość jest
złym towarzyszem małżeństw bo wypala uczucie,rani i
prowadzi do kłótni i nienawiści .Wychodzi na to że
partner nie ma zaufania i jest chorobliwie podejrzliwy
-toksyczny związek,który w końcu się rozpada albo
mieszkanie ze sobą na siłę.
Pozdrawiam.
Smutno się temu przyglądać...zazdrość wielu
dotyka...nie zawsze potrafimy pomóc....pozdrawiam
promyczkiem naszego słoneczka, niech i Tobie poświeci
i ogrzeje...nie jestem zazdrosna.
Zazdrość najgorszą cechą charakteru.
Zabija.Pozdrawiam.
Jeśli taka zazdrość się wkradła to chyba już wszystko
skończone.