*** marzenie***
Stanęłaś przede mną w muśliny mgieł
wieczornych spowita
W złocistej aureoli z gwiazd, w księżyca
poświatę otulona
Emanowałaś kobiecością... wibracją
zmysłów... Ty niewyżyta
Objęć męskich ramion, w namiętnym uścisku
spragniona
Prześlizgnęłaś się w tchnieniu wiatru... po
rosie srebrzystej
Poprzedzała Ciebie woń kwiatów
przedwieczornej godziny
Rozpostarłaś przede mną kobierzec utkany z
przędzy czystej
Podebranej jedwabnikom... arabeskę z
odcieniem platyny
Zanurzyłem się w Tobie bez pamięci... magią
objęłaś me ciało
Spłonąłem w Twojej miłości... i emocje się
wzajem stopiły
Nie wiem do dzisiaj, co w tą niebiańską
noc ze mną się działo
Bo Ciebie nie było, kiedy skowronki trelem
mnie obudziły
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.