*** (Obraz)
Dla A. N
Kolejny krwisty obraz ucieka
Z ciepłej framugi Twego ciała
Głośnym krzykiem zwabia mnie
Bym poznał co to ból
Rozgoryczenie
Rozczarowanie
A gdy ślepy wracam znów do Ciebie
Zastaje chłód
Tracę nadzieję
Już nie ma ciepłych ram
Krzykliwych obrazów
Karmazynowej duszy
Znów jest normalnie
autor
Pan S
Dodano: 2006-12-24 21:59:30
Ten wiersz przeczytano 534 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.