** Paradoks **
Wpadłeś w moje progi
z siłą tornada.
Cierpliwie sklejałeś,
gdy rozpadałam się
na kawałki.
Delikatnie wywróciłeś
życie do góry nogami
i wtedy zapanował ład.
Odtąd uwielbiam
nawet burze...
autor
nureczka
Dodano: 2014-09-01 21:29:37
Ten wiersz przeczytano 2401 razy
Oddanych głosów: 69
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (71)
Dobra refleksja w mini.
Pozdrawiam:)
Super miniaturka:)
Dobrej nocy:)
Jest dokładnie tak, jak mówicie : "nigdy nie mów
nigdy", a rewolucje zawsze były potrzebne i przynosiły
zmiany :)
Pozdrawiam : Bronisławo,Basiu23, Olu, bo mini,
zefirze, Przetrącona i tańcząca z wiatrem - dziękuję
za poczytanie :))
Wszystko dobre, co niesie dobro, więc jeśli burza je
przyniosła, to można ją polubić:)
Bywa,że coś musi się rozpaść by mogło powstać coś
doskonalszego...
Wtedy nawet burze nie są nam straszne,bo jesteśmy
pewniejsi siebie i silniejsi...
Bardzo dobry,refleksyjny wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)
Pieknie:-) powroty sa wspaniale a na dodatek po takim
balaganie:-) pozdrawiam
Czasem taki wstrzas jest potrzebny pozdrawiam
często niezbędne są wstrząsy,
aby do życia powrócić... pozdrawiam:)
Musi być super, skoro tak na Ciebie zadziałał. Miłego
nureczko:-)
po burzy spokój Nureczko
i o to chodzi
pozdrawiam serdecznie :)
Do wszystkiego można się przyzwyczaić, nawet do
burz.oby tylko za dużo nam nie zrobiły szkody.
Serdecznie pozdrawiam.