** Paradoks **
Wpadłeś w moje progi
z siłą tornada.
Cierpliwie sklejałeś,
gdy rozpadałam się
na kawałki.
Delikatnie wywróciłeś
życie do góry nogami
i wtedy zapanował ład.
Odtąd uwielbiam
nawet burze...
autor
nureczka
Dodano: 2014-09-01 21:29:37
Ten wiersz przeczytano 2400 razy
Oddanych głosów: 69
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (71)
Sklejał sercem i dobrze mu wyszło, dziękuję mixitup za
krótką, acz trafną analizę :)
wszystko ma szanse
Przy prawdziwej miłości i burze nie straszne. Miłego
dnia.
Czasem kiedy spokój znuży,
potrzeba i burzy!
Pozdrawiam!
Klej mocno trzyma - fajnie to ująłeś Andrzeju :))
Dziękuję za poczytanie sisy89, Babo Jago i Ewo -
dobrego dzionka!
Zgadza się, mam takiego przystojnego anioła, przy
którym czuję się bezpiecznie nawet podczas burzy -
koncho :)
Widać dużo serca włożył w sklejanie
skoro dzisiaj dostał Twoje podziękowanie:)))))
Stello, Barbaro, jawlenie - dziękuję za pochylenie się
nad moją refleksją w pigułce :)Pozdrawiam!
Taki paradoks można polubić. Pozdrawiam :)
fajna refleksyjna miniatura...jak jest ład to jest
dobrze, a swoją drogą klej musiał być też odpowiedni i
najważniejsze, że mocno trzyma:) miłego dzionka
nureczko
Ładna refleksja.Pozdrawiam:)
Krótko choć ładnie. Pozdrawiam :)
"Odtąd uwielbiam
nawet burze..."
bo czujesz się teraz bezpieczna, masz osobistego
Anioła Stróża:)
Pozdrawiam, życząc pięknych snów:):):)
Ciekawa refleksja w pigułce.
Pozdrawiam
Burza paradoksalnie niesie dobro - ciszę :)
Pozdrawiam Anno !