W pełni (Pantum)
Noc rozpostarta śpi na oknie,
poduszka łyka nowe biedy,
sen niespełniony kąty obiegł,
ból nie chce odejść w ważki niebyt.
Poduszka łyka nowe biedy,
szepty się toczą zaokiennie,
ból nie chce odejść w ważki niebyt,
w każdej komórce ciała drzemie.
Szepty się toczą zaokiennie,
księżyc na wszystko dziś się wypiął,
w każdej komórce ciała drzemie,
a sosnę stare szpilki cisną.
Księżyc na wszystko dziś się wypiął,
skoro ma żyć to żyje pełnią,
a sosnę stare szpilki cisną,
w mokrych gałęziach kruk się zdrzemnął.
Skoro ma żyć to żyje pełnią,
sen niespełniony kąty obiegł,
w mokrych gałęziach kruk się zdrzemnął,
noc rozpostarta śpi na oknie.
Komentarze (59)
w Twoim stylu , no i oczywiście bdb. ;)
Bardzo dziekuje kolejnym milym gosciom za poczytanie i
komentarze:)
Brawo Stella, wspaniale piszesz:) Miłych snów życzę-:)
Ciekawa forma - Skoro ma żyć to niech żyje pełnią,
znowu wzorowy pantum :)
Teraz, gdy już w tym pięknym pantum nic nie zgrzyta
(oprócz moich zębów, one już takie są - zazdrosne
:)), napiszę pod nim CUDO !,- no i kwita :)
Piękny wiersz
pozdrawiam:)
Jesteś Ewo wyróżniającą się poetką która specjalizuje
się trudnych formach i udowadnia swoją
oryginalność.Pozdrawiam serdecznie Ewo.
Pięknie, jak to u Stelli.
Piękna i melancholijna noc.Pozdrawiam serdecznie:)
Ewuniu, jak zwykle zauroczył mnie Twój piękny wiersz.
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę u mnie.:-)
no proszę jaki piękny
i jakże pracowity...
pozdrawiam pięknie:)))
noc nie może zasnąć, tak księżyc mocno świeci...
"Noc rozpostarta śpi na oknie,"
Pozdrawiam mistrzynię
zmysłowo i magicznie - to nic ze smutek zamyka oczy
o poranku słońce nadzieją wypełnia wnętrze
pozdrawiam