*** (prawie erotyk)
Upojna ta noc...
Upojna tak jak... dopowiedz sam.
Przecież byłeś przy mnie,
Przecież całowałeś mnie,
Za rękę trzymałeś kurczowo -
Tak jakbym miała uciec od Twego boku.
Byłeś tak blisko...
Czułam Twój ciepły, delikatny oddech...
Dotykał moich oczu...
szyi...
warg...
Potem musnąłeś delikatnie ustami o me
usta.
Spojrzałeś zielonymi oczami - głęboko - we
wnętrze mych myśli.
Prowokacja???
Tak to odebrałam...
Wtedy Twemu ciału całkowicie me ciało
oddałam...
Leżałam bezwładnie.
Czułam coraz bardziej...
... coraz bliżej Twe gorące ciało.
Objąłeś mnie...
Delikatnie swą dłonią wyznaczałeś granice
pomiędzy mym ciałem, a powietrzem.
Pieściłeś...
Przytulałeś...
Dotykałeś...
... USNĄŁEŚ ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.