Błoga przyszłość
Pewnego dnia o brzasku obudzę się w obcym
miejscu.
Całkiem inaczej niż w domu będzie pachniało
powietrze.
Będę spoczywać na łożu błogości,
W Twych ramionach pełnych miłości.
Ja napewno będę wtedy czuła się jak w
niebie.
Nikt, nawet zła moc, nie odbierze mi
Ciebie.
We wszystkim będę widziała Twą twarz,
Nie ojca, nie matkę ani nawet siebie.
Wszystko będzie pachniało Tobą,
Każdy zły dzień pozostawię za sobą.
Och! Gdyby tak się stało!!
Wiedz, że i wtedy byłoby mi Ciebie za
mało.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.