Prawie jak rodzina
Zaklęci w zasięg swoich słów
co przez klawisze płyną
stałaś się jak przyjaciel, druh
kimś, prawie jak rodziną
Wyśnijmy dla nas niebo czyste a na nim
puch aniołów biały. Wyśnijmy dla nas jasne
myśli
niech w nich zamieszka świat nasz cały.
Wyśnijmy razem górski strumień
owiec obłoki hen na halach
zielone lasy na przełęczach i śnieg
na szczytach lśniący z dala.
Wyśnijmy dla nas kwiaty polne pełne
trzepotu serc motylich…
Wyśnijmy dla nas piękny ogród abyśmy w nim
radośnie żyli.
Zaśnijmy teraz przy księżycu tuląc w
kolebce snu marzenia
czekajmy ranka kiedy słońce oświetli drogę
ich spełnienia .
Niech znajomość kwitnie nam
skoro to frajdę sprawia nam
rytm przy tym ciut zachwiany
martwić się zresztą nie ma czym
codziennie ''się czytamy''...
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (12)
jak zawsze dobry,pozdrawiam
tak trzymać:)
Prawdziwe słowa pisane do realnej osoby. Pięknie.
Pozdrawiam
Bolesławie w Twoich wersach radość i ciepło -
pozdrawiam
A kuku, wielki bracie od rymowania na beju, podoba mi
się twoja radosna "tfurczość":))
Życzę spełnienia marzeń! Pozdrawiam:)
Bardzo ładny, ciepły wiersz Bolesławie, otula serce
ciepełkiem. Pozdrawiam serdecznie:-)
Bardzo ładny wiersz.Piękne te wyśnione marzenia, aż
cieplej zrobiło się na sercu. Pozdrawiam.
Ładnie. Dobrze się czyta. Czy na wstępie nie miało być
"Zaklęta" skoro dalej jest "stałaś się"?
Miłego dnia.
Niech się spelniają marzenia, bo piękne.Pozdrawiam.
Jak rodzina i to jest najważniejsze. Miłego dnia
Bolesławie
Niech to wyśnienie stanie się rzeczywistością,te hale
lasy i górskie potoki to cudowny widok. Pozdrawiam
serdecznie i miłego dnia życzę