Prosto z serca
Nocą do mnie przychodzisz jak wymarzony
sen.
Z niecierpliwością czekam Twych
pocałunków.
Odnajdujemy się w namiętnych pocałunkach
W dłoniach trzymasz mą twarz delikatnie
całujesz.
Usta me rozchylają się zapraszają do
całowania Cię.
Pochylasz się całujesz mnie ,wtulasz twarz
Swą.
Muśnięcia ust Twych pozostawiasz na mej
szyi.
Ciało me przechodzą rozkoszne dreszczyki
wygina się.
Dłońmi Swymi dotykasz delikatnie pieścisz
mnie.
Spragnione pieszczot me piersi oddają się
wargom Twym.
Ogarnia mnie cudowne ciepło ,ciało mnie
wygina się.
Cudownymi pocałunkami schodzisz niżej
,gorąco wypełnia mnie.
W dolinę rozkoszy czułymi muśnięciami
dotrzeć chcesz.
Narasta we mnie pożądanie ,podniecenie
wypełnia mnie.
Wtulam się zachłannie w Ciebie, całując i
pieszcząc Cię.
Dłonie błądząc po mych udach ,ciała nasze
splatają się
Delikatnie się poruszasz w rytm bicia
naszych serc.
Oddechy nasze są przyspieszone...cudownie
mam jest.
Jesteśmy na granicy wytrzymałości ,oddajemy
namiętności się
Już nic nie pamiętamy , pragnienie
zaspokojenia w nas jest.
Pragniemy w tej samej chwili odlecieć w
zapomnienie
W pożądanej namiętności doznań zatopić
uczucia Swe.
Napisany 2004.11.29
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.