***/ I prześladuje
Odszedł...M. Grachuta...
I prześladuje mnie ta czerwień
w odcieniach melancholii...
Taka jaskrawa i krzycząca.
Nie umiem się od niej uwolnić.
Przez okno więc rzucam okiem
na drogę...Może zobaczę...
całego z cukru, chrapy rozwarte...
Domyślam się- ...płacze...
Baba ze straganu już poszła,
na wózek spakowała manele.
Przecież przed czasem nie wolno
odchodzić!
Bo jeszcze...Wiele...
"Za smutek mój, a pani wdzięk..." [*]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.