** Rozkoszne tortury **
Gdy serce
dyszy rozpędzone
trachykardią uczuc,
motyle skrzydłami łaskoczą
rozedrgane trzewia,
a oczy zmęczone
trzepotaniem rzęs
proszą o sen -
nie liczę czasu,
nie czuję głodu,
nie szukam lekarstwa
błagam o jeszcze,
chcę codziennie ...
umierac z miłości.
autor
nureczka
Dodano: 2013-07-04 10:30:57
Ten wiersz przeczytano 2385 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Piękne słowa ,pozdrawiam
Tak, tortury rozkoszne.Ładny wiersz.
:)
ooo... każdy by tak chciał :-)
Zachwyty Nocnegomotyla całkiem zrozumiałe: przecież to
czyste naśladownictwo jego tffu!rczości. On chyba się
tu wpisze jeszcze wiele razy.
miłość jest cudowna :-) Przepiękny romantyczny
"motyl".Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Jeżeli mógłbym wybierać, to też chcę z miłości
umierać! Pozdrawiam!
nie liczę czasu,
nie czuję głodu,
nie szukam lekarstwa
piękne słowa płonące miłością
otwarte serce i oddanie
chyle czoła
Rozkoszne tortury
umierać z miłości
Henio Ci zazdrości... +++
Pozdrawiam
Fajnie, dobrze ujęte umieranie z miłości i nawet
motyle tutaj współgrają jak należy. Pozdrawiam, dobry
wiersz :)
Takim miłosnym torturom można się poddawać bez
obaw...pozdrawiam:)
czytam i płynę na marzeń obłoku :-) Przepiękny
romantyczny "motyl" miłości.Pozdrawiam i uśmiech
zostawiam :-)
Podoba się. Fajnie opisane objawy takiego umierania.
Miłego wieczoru.
Bo to najlepsze lekarstwo na życie... Miłego wieczoru
;))
mozna sie rozmarzyc pieknie pozdrawiam :))))))
Rozkoszny tytuł.
Sala tortur - również :)