Z rozrzewnieniem
Chodzę chodzę po dywanie liści
Po kostki brodzę w złotym oceanie
Łapię łapię spadające listki
I westchnieniem żegnam odchodzące lato
Zbieram zbieram kasztany rudzielce
Co w mech miękki schować się chciały
Nawlekam nawlekam na sznury naprędce
Czerwone krople jarzębinowe korale
Chowam chowam twarz przed łzami lata
Co wstecz się nie ogląda
Patrzę patrzę na ziemię z wysoka
Razem z kluczem odlatującego ptaka
Komentarze (21)
Jesień piękne wiersze niesie. :-)
ładny wiersz, ładne powtórzenia
ładnie, ładnie i ciepło, ciepło++:) pozdrawiam
Cudowny jesienny wiersz...pozdrawiam.
śliczny wiersz:)
Udzielilo mi sie rozrzewnienie ... pieknie napisany
wiersz. Serdecznosci.