,, Stworzyłam Cię
W mych marzeniach Cię stworzyłam,
Blond rosą naznaczyłam twarz,
Błękitnym niebem pomazałam oczy,
Słodką truskawką wkleiłam usta.
Mchem wykleiłam tors,
Leśną trawą ozdobiłam nogi,
Z jasnego dębu uwiłam dłonie,
A z brzózki wyrzeźbiłam stopy.
Ze skrzydeł motylka ukruszyłam serce,
A z koniczynki płuca i nerki,
Z bakłażana i dyni męskość,
Z encyklopedii rozum i słowa.
Pajęczą siecią utkałam żyły,
Nektarem z róży tchnęłam życie,
Pozwoliłam byś zaistniał,
Lecz nie wkleiłam tam swojego imienia…
22.06.2018
Komentarze (16)
Ładna nietuzinkowa melancholia;)pozdrawiam cieplutko;)
Bardzo dziękuję Wszystkim za komentarze. Bardzo miła
tu atmosfera;-)
Nietuzinkowo :)
Często tak się w życiu zdarza, że ktoś coś lub kogoś
stwarza i zwykle gdzieś tam w marzeniach. Pozdrawiam
serdecznie :)
ładna melancholia...z ciekawością+:) pozdrawiam
serdecznie
Może jeszcze nic straconego
Pozdrawiam
Dobre pozdrawiam
czyli na daremno cały trud
Oj, nie moje klimaty- ani literackie ani prywatne.
Sorry...już zmykam :-)
Swojego imienia tam nie wkleiłaś,
ale za to fajny wiersz spłodziłaś.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
A teraz lepiej? Dziekuję Wam za komentarze :-)
Jak dla mnie trochę psują te genitalia :D poza nimi
wow
Jak dla mnie trochę psują te genitalia :D poza nimi
wow
A szkoda... Ładny wiersz.
przepraszam Cię lecz te z dyni genitalia mnie
rozśmieszyły i bakłażana
wyobraźnia ...
lepszy żywy niż taki prawda?
pozdrawiam:)