11 Listopada
Polacy! Nad wami orzeł biały
a przeciw bolszewicki wróg,
z pieśnią na ustach szli legioniści
a kule nosił im sam Bóg.
Serce bije w nim nadzieja
żołnierz walczył z całych sił,
ranny w ciszy umiera
za niepodległość o której śnił.
Wódz w siodle oparty
patrzył w zadumie na losu zawieje,
nie lękał się chłodu ni wroga
dając swym ludziom nadzieje.
Na Jasnej Górze wyprosił łaskę
Najświętsza doceniła trud,
biorąc w opiekę nasz kraj
uczyniła nad Wisłą cud.
Tyś Ojczyznę wyzwolił
z niewoli nieludzkich,
poprowadziłeś Wojsko Polskie
wodzu Józefie Piłsudski.
Choć była to późna jesień
i z nieba deszcz padał,
do zwycięstwa w trudach szli
by wyzwolić 11 listopada.
Komentarze (7)
Wilczyco , jestes dobra autorka, pozdrawiam
Świetny wiersz! Bardzo dobrze się go czyta.
Pozdrawiam. :)
Dawno nie czytałam "patriotycznego" - przyspieszałam
czytając, więc jest energia. Pozdrawiam.
Trochę nie na czasie. Pierwsze cztery zwrotki
energetyczne, nad dwoma bym popracował, ale średnia
wychodzi na plus co też i czynię :-) :-) :-)
Miłego...
Pięknie o odrobinie Polskiej historii ...dobrej nocy;)
Może, bardzo dobry.
Dobre/na powazny temAt-powaZnie/a to w poEzji lubie
najbardziej/oczywiscie tematyka bardzo chwytliwa I
bardzo znaczaca-dlatego chcialam zeby ten wiersz byl
dobry!/nie zawiodlas!/