1410 lok
Wielki mistrz Von Jungingen,
daje wam nagie dwie dziewice...
może jeszcze przed walką -
trochę poćwiczycie.
A Jagiełło tupnął nóżką,
aż miecz spadł mu na odciska,
niech nam ten wasz wielki gość!
Kitu dziś nie wciska.
Chociaż – łypnął okiem w bok,
w zbroi coś zadrgało...
(więc pomyślał, może jednak)
trochę poćwiczyć by się zdało.
Wyszedł z namiotu, bardzo zły
i sfrustrowany,
bo prezenty okazały się – chińskimi
podróbkami.
Więc kazał powiedzieć Mistrzowi w
oczy...
jedzie do domu – o on niech mu skoczy.
Po godzinie nad Grunwaldem...
fajerwerki – festyn wielki.
Pan Zagłoba z ciekawości
nawet zajrzał do butelki.
Rycerz Kiępe (krzyknął gender)
a wojsko nie zakumało...
brali – co pod ręką stało.
Komentarze (17)
Jak zwykle z poczuciem humoru.
Pozdrawiam serdecznie.
;))
A co na to Piłsudski he he.Pozdrawiam
historycznie ironicznie
obrazek słowem malowany z przytupami
na wojnie też czasami jest humorystycznie
super jak zawsze
pozdrawiam
A potem Papkin wyskoczył na mur, krzycząc, że to on
wygrał!
A to się działo! Pozdrawiam!
Super obyczaje:), potrafią rozweselić. Dobranoc
...dobre no no uśmiałam się ..Pozdrawiam.
Świetne połączenie historii z lekką ironią.
Gratuluję.
Widzę Karl,że jesteś gościem na konkretnym
poziomie.Super.Pozdrawiam najcieplej.
dobrze.... mamy nowe fragmenty historii skrzętnie
ukrywanej ....
pozdrawiam ;-)
A może by do tego zabawny filmik i
lekcja historii na piątkę.
Pozdrawiam
Brawurowa satyra na zjawisko społeczne o nazwie GENDER
!
Pozdrawiam serdecznie
Ale by się dzieciaki ucieszyły, gdybyś taką historię
nauczał w szkole. Od razu pamięć by im dopisała i cała
klasa ze sprawdzianu piątki by dostała. Fajny wiersz
:)))
Widzę że humor dopisuje i tak 3maj:))
Pozdrawiam serdecznie:)