1410 lok
Wielki mistrz Von Jungingen,
daje wam nagie dwie dziewice...
może jeszcze przed walką -
trochę poćwiczycie.
A Jagiełło tupnął nóżką,
aż miecz spadł mu na odciska,
niech nam ten wasz wielki gość!
Kitu dziś nie wciska.
Chociaż – łypnął okiem w bok,
w zbroi coś zadrgało...
(więc pomyślał, może jednak)
trochę poćwiczyć by się zdało.
Wyszedł z namiotu, bardzo zły
i sfrustrowany,
bo prezenty okazały się – chińskimi
podróbkami.
Więc kazał powiedzieć Mistrzowi w
oczy...
jedzie do domu – o on niech mu skoczy.
Po godzinie nad Grunwaldem...
fajerwerki – festyn wielki.
Pan Zagłoba z ciekawości
nawet zajrzał do butelki.
Rycerz Kiępe (krzyknął gender)
a wojsko nie zakumało...
brali – co pod ręką stało.
Komentarze (17)
fajny pomysł wplatajacy z tymi kiedyś wydarzeniami
cos tam mu zadrgało
widząc te panienki
a Pan Zagłoba zajrzał do butelki
cos tam na dnie zawsze pozostało
pozdrawiam:)
I o historii można zabawnie. Gratuluję pomysłu,
pozdrawiam:-)