2.30 kubek
Słucham piosenek
bolą kości
zawiasy skrzypią zastane
odpływam do nieskończoności
chyba tam już zostanę
Albo mnie tu zaskoczy ranek
najgorsza z możliwości
za oknem dżiny
jakiś pościg
zimnego mleka dzbanek
autor
copelza
Dodano: 2011-03-13 14:27:21
Ten wiersz przeczytano 603 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
do zawiasów ...oliwkę znaleść ..a jesień jest taka
piękna w barwy ...naszego słońca ...pozdrawiam ciepło