2.52
obce dłonie na klawiaturze zmysłów
zagrały
na rogu ulicy ktoś miłość na godziny
rozdawał
pękł moralny absolutyzm
stępione myśli moje poddały się iluzji
wyboru
pokazał mi świat niewyraźnym obrazem
emocje moje jak armia biała uczyły sztuki
latania
zatrzymało się życie w jednym kadrze
złudzeniom poddana
porzuciłam mentalny bagaż
namiętność w mózgu się gotowała
krążyła pomiędzy miłością a pożądaniem
i gdy już tak bliżej byłam zakochania
on przypomniał mi że tylko miłość na
godziny rozdawał
Komentarze (16)
Bardzo przykre - bolesne doświadczenie. Tekst - dobrze
poprowadzony, tak przynajmniej mi się wydaje, bo finał
- robi mocne wrażenie.
Pozdrawiam serdecznie:)