28 Powstań
Upadłeś na ziemię, boisz się podnieść,
Czujesz lęk, ból i zdumienie.
Unieś, więc najpierw troszeczkę swą głowę,
Zobaczysz w oddali Boga, który zaprosi Cię
z chęcią na rozmowę.
„Jesteś w końcu mój synu!
Czekałem na Ciebie, wiedziałem, że
znajdziesz drogę,
A ja znajdę czas na rozmowę” –
tak Ci powie.
Zgrzeszyłem mój Panie, wstydzę się tego i
strasznie się boję
„Boisz się, że Ci nie wybaczę? Nie
bój się –
Nie wybacza tylko człowiek” –
odpowie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.