30 lutego
Tylko nocą... :)
Kiedy słońce mocniej grzeje
i roztopy wiosną grożą,
tylko głupiec ma nadzieję
przejść kałuże suchą nogą.
Przed uczuciem się więc bronię,
oddech ciepła topi wszystko,
nawet to, co zamrożone
śpi w ukryciu, całkiem blisko.
Proszę, nie mów o nas tyle,
wszak wyznania zdeptać łatwo,
daj odpocząć sercu chwilę,
zgaś na moment w duszy światło.
Bo pakuję już w panice
czapkę, szalik, rękawiczki,
wspomnień, marzeń tajemnice
w podniszczone swe walizki.
Zanim będzie po zabawie,
z krą odpłynę, wpół zastygły,
30 - stego cię zostawię,
30 - stego, czyli..nigdy.
Gdyż za późno na ucieczkę,
bryła w piersi zmienia postać,
bezrozumne serce szepcze:
"Tu mi dobrze - chcę pozostać..."
Komentarze (21)
Świetny pomysł i wykonanie - 30 lutego, kiedy to w
końcu będzie ;) pozdrawiam
Prawdziwa miłość może nasze życie uczynić niekończąca
się wiosną z zapachem kwitnących jabłoni...
Aha... trzydziestego lutego. No, trzyma cię twój
damski podmiot liryczny za słowo... Serdecznie
pozdrawiam.
niesamowity pomysł na datę,nigdy nie pomyślałam że
może być 30 luty,obiecuję to czego niema,ciekawe
30 - stego cię zostawię,
30 - stego, czyli..nigdy.
piękna deklaracja;) pozdrawiam serdecznie
serce i dusza jest jak oniemiała, gdy przekazy z
drugiej strony duchowe gorączkowe Miłość uprasza o
oddech, bo zawsze obok będzie, bez słów. Pięknie
napisany :)Romantyczny wzlot i ładnie skrojony
Ile słów ważnych dla Ciebie i ile emocji,ale mowa o
miłości, więc ciężko inaczej:)
Fajnie piszesz ... i ciekawa gra słów.
o takim uczuciu mówić można bez końca a i posłuchać
jest o czym:)
Wiersz pięknie napisany, przed miłością nie
uciekniesz, Ty zdajesz sobie sprawę, ze będą łzy,
kłopoty, zmartwienia ale to podejmujesz. Jesteś
dojrzałym człowiekiem.
Pozdrawiam
Podoba mi się. Gratuluje pomysłu, 30 lutego? Super...
ale fajnie :-) na wesoło :-) niech się luty kręci w
koło, niech nie kończy się już nigdy, bo nastąpi dzień
przebrzydły... 30-tego... o, nic z tego! ;-)
Ileż milości w tym wierszu, pozorowanej zlości,
dobzre, ze luty nie ma te 30 dni.
A wiersz swietnie napisany. pozdrówko.
Intrygujący tytuł i ładnie wplecione przesłanie.
ciekawe wyznanie...jak tu się bronić przed miłością...