308 Błogostan
jestem kryształowym
przeznaczeniem
odbijam światło z którym chcesz
grzeszyć
i które tak zachłannie pochłaniasz
patrzysz zielenią
płonącą w oczach
spojrzeniem duszy dotykasz
czuję jej gorąc
wkradasz się eterycznie w
zakamarki przestrzeni
iskrą pożądania
płomień podsycasz
i pieścisz nagie myśli
czuję jak dreszcze emocji
prostoliniowo po zmysłach
się rozchodzą
z pasją doprowadzasz do szału
otchłań bytu
namiętnie załamujesz blask
którym emituję
roczerwieniasz ognistością
pierwszą
drugą
i kolejne chwile...
Komentarze (51)
Oki piękna i bestia ...
...no to dałaś; szacun:))
xXx
mam nadzieję, że nic Ci się nie stało:0
pozdrawiam serdecznie:))
Beatko jak już coś wymodzisz, to zwala z nóg.
Zdecydowanie na tak.
Waldi
witam nie mój słoneczniku
dziekuję za pozdrowienia
chętnie przeczytam, ostatnio biorę zastrzyki i
wcześniej chodzę spać:)
w nocy dam wiersz z uśmiechem ...o mnie ...
Witaj stokrotko nie moja ...pozdrawiamy Ciebie z
Jadzią ...
Mariat
dziękuję za podzielenie się refleksją
szkoda, że jesteś zielona:))
ja jestem rozbawiona;))
pozdrawiam serdecznie
:)
Wando
dziękuję za zmysłowo
pozdrawiam serdecznie:)
Sotek
dziękuję za podzielenie się wrażliwościa
pozdrawiam Cię Marku:)
jestem ciekawa jak to się grzeszy ze światłem? jestem
zielona może dlatego, że nie znam tego grzechu.
Bardzo subletnie lecz zmysłowo płyną Twoje wersy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Tylko prawdziwa miłość może doprowadzić nas do tak
błogiego stanu. Oczywiście miłość spełniona, pełna
bliskości:)
Pozdrawiam.
Marek
*podobanie
Elena
nic tak nie cieszy jak Twoje piekielne pdobanie:))))))