…z małej wioski…
Jesteś miła, słodka…młoda
Może ciebie dla mnie szkoda?
Jestem chłopcem z małej wioski,
Czas maluje w życiu troski
Już nie jestem królem z tronu,
Nie zbuduję z marzeń domu.
O pałacach nawet nie myśl.
Pragniesz moją być to przemyśl.
W zamian dam ci wszystko swoje,
Kiwniesz palcem będzie twoje.
Wiem, że mało jest ciut tego,
Lecz nie znajdziesz u innego.
Co zapragniesz tak się stanie,
Słuchaj bicia serc kochanie.
Kiedy kocham - serce śpiewa,
Twa wzajemność je ogrzewa.
Nie zatrzymasz biegu losu,
Słuchaj szeptu marzeń głosu.
Wiem, że miłość moja prosta,
Ze szczerością ze mną rosła.
justyn
Komentarze (32)
Szczere wyznanie miłosne:)
z przyjemnością się go czyta :)
Ciepły, radosny wiersz, podoba mi się bardzo.....
klimat wesoły, zadziorne słowa.. całość radosna..
dobrze się czyta..;-}
Wspaniałe wyznanie miłosne rymowane, jesteś z wioski
ale dar masz boski, po tym wierszu będziesz miał
kolejkę wybranek gotowych zamieszkać z Tobą na wsi.
treść wiersza pełna nadziei marzeń przemślen
bardzo życiowy temat czy to z małej czy dużej
wioski
Ładna sielanka dla twej wybranki, a my Słowianie lubim
sielanki.
Nie powiem ślicznie piszesz o swojej miłości i nie
ważne ile Ona ma lat...najważniejsze żeby
kochała...życzę szczęścia...Pozdrawiam
A ja tu widzę fajną melodię - dzieląc wiersz na
zwrotki, powtarzałbym refren "W zamian dam ci wszystko
swoje,
Kiwniesz palcem będzie twoje.
Wiem, że mało jest ciut tego,
Lecz nie znajdziesz u innego.
I oberwało się od Bazyliszka za te głosu/losu,
śpiewa/ogrzewa, myśl/przemyśl - w Przemyślu myślal i
nie przemyślał, ale ciepłym słowem darzę i się
jeszcze tu okaże kto prym wiedzie i na jakim koniu
jedzie!
hmm...męskie rozterki ... najważniejsze ,ze ona ich
nie ma i kocha ...ładny romantyczny wiersz
Tyle miłości i szczerości...tylko Wybrance
pozazdrościć.
Witaj Paweł dawno ciebie tutaj nie było...
jak widzisz nic sie nie zmieło...wszystko po
staremu...
pozdrawiam..
Szczere wyznanie uczuć. Troszkę dużo u ciebie zaimków
osobowych, których wypada unikać. Pozdrawiam i
spełnienia marzeń.
A ja potraktuję ten utwór jako wypowiedź zwykłego
chłopaka z małej wioski, który szczerze rozmawia z
symapatią. Nie używa on wtedy wyszukanych słów, ale
mówi potocznie, szczerze, z sercem... i ten wiersz
...taki jest.