abderyta (artysta)
pochłonięty procesem tworzenia
naginając do własnej wizji
ugniata modeluje zmienia
pod wpływem silnej presji
powstają głębokie pęknięcia
za które winą obarcza
mało podatny materiał
ot zwyczajny partacz
autor
Donna
Dodano: 2016-06-13 05:17:32
Ten wiersz przeczytano 1621 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Skromność to cech wielkości. Ładny wiersz Twórcza
myśl.
Mietek dziękuję za ponowne zabranie głosu i
wyjaśnienia.Przy tej okazji witam na Beju i życzę
miłego pobytu.
-po pierwsze primo:)
Boże...jak ja strasznie nie cierpię
formy pan/pani na portalach, w grupach..to brzmi wręcz
obraźliwie Danusiu:))
-po drugie (też może być primo)
chyba niezbyt przejrzyście
wyraziłem swoją "opinię"
nie była adresowana do nikogo
będąc jednocześnie do wszystkich
(i pojęcie "wszystkich" jest raczej żartobliwe, bo w
mojej
dwudniowej obecności w grupie
zdążyłem "poznać" 3-4 osoby)
To było, z mojej strony zapewne
przedwczesne "zabranie głosu"
może nawet bez głębszego poznania
"treści dyskusji" i osób.
Ot, tak tylko..przeczytałem, że
"ktoś coś napisał, ktoś się obraził...zabiera swoje
zabawki
i wychodzi"
Ja dodam tylko, że w grupie
to raczej rolę podglądacza będę spełniał..bo w poezji
jestem po tej drugiej stronie,
czytelników..nie twórców.
i to ja...bardzo, BARDZO serdecznie pozdrawiam.
Może być presja z zewnątrz albo wściekła potrzeba
wewnętrzna. Co naparło artystę tego nie wiem! Widać
inteligencji mu jednak nie brakuje, że winę złożył na
niską wytrzymałość materiału. Na zasadzie, operacja
się udała ale pacjent umarł. Pozdrawiam demonko
cieplutko:-)
Witam pana mietek14a. dziękuję za wizytę i wyrażenie
opinii. Chciałabym się odnieść do ostatniej części
Pańskiej wypowiedzi cyt.'ale...szczerość jest
niebezpieczna zwłaszcza gdy nie do końca właściwie
zostanie odczytana przez..odbiorcę' czyli sugeruje
Pan, że ja jako autorka nie jestem w stanie
zaakceptować interpretacji mijającej się z moją wizją
tekstu, jeżeli tak Pan uważa to muszę Pana wyprowadzić
z błędu. Nie mam nic przeciwko osobistej interpretacji
czytelnika dopóki takowa nie ukazuje autora w
negatywnym świetle, gdy nie ma insynuacji, że kogoś
chcę obrazić, wyśmiać lub poniżyć. Od tego jestem
daleka, zbyt szanuję ludzi i siebie samą aby uciekać
się do takich zachowań. Jeżeli błędnie odczytałam
pańską wypowiedź, z góry przepraszam W tym wypadku,
sprawa została wyjaśniona.Jeszcze raz dziękuję Panu za
wizytę i uwagi. Serdeczności
Wena48 dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam.
i wierszowi się przyglądając
i wsłuchując się w dyskusję,
widzę, że do "procesu tworzenia" wszyscy tu strasznie
poważnie podchodzą (z naciskiem na..strasznie)
Dyskusja we własnym gronie jest
cenna..tym cenniejsza im bardziej życzliwa i szczera.
ale...szczerość jest niebezpieczna zwłaszcza gdy nie
do końca właściwie zostanie odczytana przez..odbiorcę
+ :)
Wiesz Danusiu dodam jeszcze, że
ten wiersz teraz jeszcze bardziej mi się podoba....:)
Serdeczności.
Pierwsza moja myśl (błędna na pewno): a może na
odwrót?
Cieplutko : -)
Świetny wiersz;)
Swietnie podane, jak na srebrnej tacy.:)
Pozdrawiam Daniusiu, milego popoludnia, zycze.
Gwarancji jednak nie dawał..(:
Świetny wiersz, jak zawsze pozdrawiam Danusiu :*
No fakt, że nie można kogoś zmieniać na siłę, można
próbować np walczyć z czymś co razi pt nałogi, czy z
czymś mniej strasznym np pt pedanteria, ale
nie można kobiety ustawiać na wzór i podobieństwo
swoje, tym bardziej, gdy facet ma inną mentalność i w
jej skórę do końca wejść nie może,
dobry wiersz, no i dobrze, że już dokładnie wiem o
czym traktuje, dziękuję Danusiu za wyjaśnienie,
wybacz, że tyle miejsca zajęłam.
Miłego raz jeszcze wieczoru
życzę.
Tańcząca z wiatrem, Grażynko więc sama przyznasz, że
określenia typu głupek, tępak doskonale oddają peela,
który uważał się za artystę w modelowaniu własnej
wizji kobiety. Również życzę miłego wieczoru.