Adwent
Rok znowu dobiega końca
i zimą w nim zapachniało
Białą się przykrył pierzyną
odświętnie w koło i biało
Natura spać się położyła
słoneczne pogasiła blaski
Na nieba suficie zapalając
srebrem błyszczące gwiazdki
I ludzie jacyś inni naraz
choć w troskach i zabiegani
To adwent tuż przed świętami
próbuje rozliczyć się z nami
Duchowo musimy się zmienić
by miejsce w sercu zrobić
Rękę wyciągnąć na zgodę
skłóconych z sobą pogodzić
Adwent jest zastanowieniem
zadumą nad życiem i skruchą
A płomyk świecy w „Stroiku”
światełkiem w tunelu, otuchą
Wigilię przeżyć i święta
tak łatwiej może nam będzie
Z „dzieciątkiem” oraz bliskimi
choince, prezentach, kolędzie
Komentarze (14)
Cieszmy się wszyscy w zgodzie i oczekujmy dzieciątka
Jezus.Wspaniale oddana otmosfera. Pozdrawiam
serdecznie.
Toż to święta są za pasem,
więc pomyśleć o nich zda się!
Pozdrawiam!
Czas zadumy przed Bożym Narodzeniem, ładnie opisałeś.
Wprowadzasz w prze piękny nastrój
Ładne przesłanie z którym się zgadzam.
Pozdrawiam serdecznie:)
Po andrzejkowym szaleństwie czas wrócić na
ziemię.Przygotować się na narodziny Pana. Pozdrawiam.
+...
Tematyka jak najbardziej na czasie :)
Drugą zwrotkę proponowałabym dopracować Ogólnie wiersz
dobrze się czyta :)
Ale pięknie,już czekam na święta.Fajny
wiersz.Pozdrawiam.
Czas wyciszenia się
Pozdrawiam
Świątecznie :) Pozdrawiam +++
czas zadumy i refleksji,,,,pozdrawiam :)
Czas oczekiwania na narodziny a także czas
zastanowienia się na życiem , chwila zadumy ...
pozdrawiam
Mój stary wiersz przypomniany jeszcze raz