Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

AGENT MRUCZEK

Z chatki dla kur - znikły w nocy,
pszenica i żyto,
rankiem nioski lamentują,
że puste koryto.

Kogut zerka ze swej grzędy,
oczom swym nie wierzy,
pewnie w nocy ktoś tu przyszedł,
dokonał kradzieży...

Jeszcze wczoraj przed wieczorem,
pełniusieńkie było...
może nam ktoś wytłumaczy,
gdzie się ulotniło?

Teraz trzeba jak najprędzej,
wytropić złodzieja,
może znaleźć gdzieś śledczego,
cała w nim nadzieja.

Przydałby się kotek Mruczek,
który w tym jest specem,
On się pewnie wyleguje,
pod rozgrzanym piecem.

Kot swe kości rozprostował,
cóż - wyrażam zgodę,
ale kiedy znajdę sprawcę...
chcę taką nagrodę:

Cztery myszki,kubek mleka,
oraz śledzik słony,
gdy wykonam to zadanie,
chcę być ugoszczony.

Wnet warunki ustalili,
przybili żółwika,
"Agent Mruczek" na to śledztwo,
przekształcił się w żbika.

Znaleźć musi wszak intruza,
co podwędził zboże,
lecz ten potwór gdzieś się schował,
znaleźć go nie może.

Zajrzał jeszcze do komory,
gdzie trzymają pasze,
patrzy chomik siedzi sobie,
wcina jadło nasze.

Przy wyżerce z nim przebywa,
żona chomikowa -
a gromadka głodnych dzieci,
pożywienie chowa.

Oczywiście w swe policzki,
wielkie jak balony,
kiedy to zobaczył kocur,
strasznie był zdziwiony.

Wszak ich musiał aresztować,
zamknął do swej klatki,
która była wypleciona,
za stalowej siatki.

Zaś podłoga była z drewna,
o czym kot nie wiedział -
w niej to chomik wygryzł dziurkę
i jak trusia siedział.

Teraz chcieli jak najprędzej,
uciec z tej niewoli,
ale czy kot - znany Agent
na to im pozwoli?

Nagle przysiadł niosąc bagaż,
musiał być zmęczony,
to był moment - aby zwiewać,
w cztery świata strony.

Uciekali niczym strzała
jak ponaddźwiękowce,
by szczęśliwie razem dotrzeć
w bezpieczne Mazowsze

Tu pokarmu w bród jest zawsze,
na tej polskiej ziemi,
wiatr jak nigdzie - łany zboża
w barwy złota mieni.

Szkoda tylko biednych kurek,
że im żer podkradał -
przysiągł Chomik, że do drobiu,
nie będzie się skradał.

Rozgrzeszamy dziś gryzonia,
za te "niecne czyny"
On był gotów - oddać życie,
dla swojej rodziny.


Zenek 66 Sielski

autor

Zenek 66

Dodano: 2020-03-21 19:18:40
Ten wiersz przeczytano 3887 razy
Oddanych głosów: 43
Rodzaj Bajka Klimat Optymistyczny Tematyka Dla dzieci Okazje Pierwszy Dzień Wiosny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (54)

GabiC GabiC

Bardzo fajny wiersz.
Dobrego dnia Zenku:)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Dziękuję za odwiedziny Zenku. Nie daj się wirusowi! :)

_wena_ _wena_

wspaniała bajka z morałem o poświęceniu jednostki dla
dobra rodziny
znikły* w nocy
która* była wypleciona
miłego dnia, Zenku :)

Isana Isana

Bajki mają to do siebie, że dobrze się kończą, a i
można czegoś się z nich nauczyć. Pozdrawiam serdecznie

andreas andreas

No proszę.Z pewnością był to chomik syryjski,a
wiedział,że na Mazowszu rolnictwo kwitnie.

Pozdrowionka.

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Uroczo z przyjemnoscia czytalam.
Pozdrawiam:)

Gminny Poeta Gminny Poeta

Powiem że trochę długo to trwało ale że było nawet
gładko i wesoło to się opłaciło. Co dodać były chyba
trzy miejsca gdzie pogubiłeś rytm ale nie raziło to
zbytnio. Pozdrawiam z plusem:)))

waldi1 waldi1

piękne piszesz swoje bajki ...chwilami czuję się jak
małe dziecko i czytam z uwielbieniem ...

Maciek.J Maciek.J

bardzo nietuzinkowe są twoje wiersze Zenku

Maria Polak (Maryla) Maria Polak (Maryla)

Świetny wiersz. Z przyjemnością się czytało.
Pozdrawiam serdecznie :)

jazkółka jazkółka

Sympatycznie :) Pozdrawiam serdecznie : )

Zenek 66 Zenek 66

Kazimierzu Surzyn Pozdrawiam dziękuję bardzo

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »