Agresywna Królowa...
Czysta,biała jak śnieg spadający z
nieba,
Dostojna niczym piękna dama,
Spokojna i opanowana,
Właściwie nic więcej jej nie potrzeba..
Lubi się przytulić i gdy gładzisz jej
ramię,
Lubi być kochana,
Lubi rozpieszczana,
Choć na główce ma wielkie znamię...
Lecz kiedy z ptaszkiem w zębach stanęła,
Zrozumiałam tak wiele,
Choćby była człowieka przyjacielem,
Jest brudnym,śmiesznym psem,
Biegającym po trawie,błocie,
I choćby była cała wyłożona złotem,
I tak psem pozostanie.
Psem podwórkowym,
Do przytulania,
Do kochania.
Takie jest jej życiowe zadanie.
A kiedy ktoś skrzywdzić mnie będzie
chciał,
Ten czysty,biały dostojny pies,
Zmieni się w brudnego agresywnego psa,
I bez wahania obroni mnie.
Komentarze (5)
To my mamy problemy z natura , a nie zwierzeta. U nich
jest po prostu instynkt. Trafny w spojrzeniu na ycie
wiersz.
...ciekawie opisałaś swego pupilka....tak postępować
nauczyła go natura....
Jak Trudno się pogodzić z tym ,ze nasz ulubieniec to
także mały morderca. Wzbudziłaś swoim wierszem pewne
wspomnienia. Mój kot na moich oczach zjadł jaskółkę, a
przecież miał w domu wszystko czego zapragnął... Nie
mogę tego zapomnieć.
Ale zwierzątka tak mają i nie widzą w tym nic złego.
Pogłaszcz ode mnie swojego pieska.
Nie tylko agresywna,ale tez drapiezna w swych
pragnieniach takrólowa choć tez i czasem lagodna,ktora
podaruje swe uczucia...fajnie napisane..Podoba mi
się..;)
Bajka w rzeczywistym wymiarze...brawo...