Aleja Leszczynowa
Z dziadkiem mam zwyczaj odwiedzac co niedziele babcie.
Stały czas spaceru aleją Leszczynową
Bliski człowiek sercu z siwą głową
Nie zapomni jedynej miłości
Nie zważa, że zdrowie już nie pieści
Raz jest szara raz słoneczna i zielona
Czasem wielowyrazowa albo wyciszona
Wiem, że siwą głowę uczucie splata
ciężkie
Nie uwidacznia uczuć, ale serce ma
miękkie
Potem stoimy nad przeszłością wspólną
Nieraz niezwykłe myśli do głowy przylgną
A czasem pusta automatyczna rutyna
W umyśle pamięci zamykająca się wolno
kurtyna
Nie chce zapomnieć, choć to nieuniknione
Szczegóły przeszłości jak pod dywan
zmiecione
Człowiek nie chwali się pamięcią
szczegółową
By nie zapomnieć spaceruje aleją
Leszczynową
2003
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.