Alkohol i PRL
Motto:
"Lepiej z mułem jadać mule
- niż nam - było pić - Vistulę"
Każdy pijał polską wódkę...
(W "dobrobycie" PRL-u)
- by się zatruć... - na odtrutkę
szczytnych celów.
Kto Vistulą koił zmysły
- rzygał, jak po wodzie z Wisły.
Kto Bałtycką pił za Polskę
- rzygał, jak po wodzie morskiej...
(- Jakie czasy - takie trunki...)
- Jedne - mieliśmy frasunki
- i nas łączył - jeden cel:
coś obalić... (- PRL.)
2007(?)
(sen(s) po latach bywa prosty:
tam, gdzie - dno... - są wodorosty)
(autokom. z roku 2018)
Dzisiaj bardziej krytycznie patrzę na klimaty nocnego klubu, inaczej na okres tzw. przemian. Stwierdzam, że byłem zdemoralizowany i strasznie prymitywny, o czym.. - nie miełem zielonego pojęcia.
Komentarze (64)
Ja tez pamiętam, a u nas popularne było "Patykiem
pisane" albo "jebcak". Ludziska sobie radzili, oj
radzili.
Madziu! - dzisiaj wrocilem do wierszanappisanego dla
Ciebie "Peelka". dzisiaj - napisalbym go odrobinkę
inaczej, a z dymem papierosow absolutnie ju Ciebie nie
kojarzę- choćby niewiem, jak był - podawany. Moze uda
mi się go odrobinkę - w szczeg€lach -
poprawić.dziekuję za obecność. Pamięcią "marki"-
"Sport" troszkę mnie zskoczylaś...
Pozdrawiam serdecznie:)
Pamiętam te czasy i te alkohole.Ludzie zapijali gorzką
rzeczywistość i zadymiali sportami.
Kuba! -twój wierszyk komentarza jest niemal genialny -
cudowny wiersz "wijskiego naturszczyka" - koniecznie z
zachowaniem oryginalnego zapisu z wszystkimi
ccudownymi jego "ułomnościami". Otóż to: pokazaleś, ze
Polak - nie tylko za Gierka, ale nawet w wojnie z
Jaruzelskim - potrafi. ten komentarz ma nie tylko
urok,ale i moc (co najmnie 70%)
Dzięki,ze zajrzaleś.
PS. - to jest cudownie humorystyczne.
Kuba! -twój wierszyk komentarza jest niemal genialny -
cudowny wiersz "wijskiego naturszczyka" - koniecznie z
zachowaniem oryginalnego zapisu z wszystkimi
ccudownymi jego "ułomnościami". Otóż to: pokazaleś, ze
Polak - nie tylko za Gierka, ale nawet w wojnie z
Jaruzelskim - potrafi. ten komentarz ma nie tylko
urok,ale i moc (co najmnie 70%)
Dzięki,ze zajrzaleś.
Grażynko! - ona ne tylko zcięla z nog, ale przyprwila
o mdłości i ból głowy na cały następny dzień. Kto
wypil żdziebko więcej - ten pamięta. Cala epoka -
znamienna pamiętnym, silnym kacem. Czka nam się do
dzisiaj:)
Pozdrawiam z uśmiechem:)
Kiedy jesień nadchodziła
jabłoń w owoc obrodziła
cukier też się gdzieś dostało
to się zacier szykowało
potem strach był dosyć duży
gdy kapało czy ktoś burzy
czy nalotu nie szykują
no i zacier nie zmarnują
tak se człowiek czasem radził
na bimberek się zasadził
a jak na kapało wiele
miał co chlapnąć na niedzielę
na niedzielę i na święta
ta te czasy się pamięta
chociaż w sklepach biednie było
to i tak się na pędziło
Pozdrawiam serdecznie
Pamiętam powiedzenie na temat Vistuli : nie kosi, nie
młóci, a chłopa przewróci :)
Mario i Aiszo! - Tak! Vistula i Bałtycka to alkohole
stanu wojennego. Byly paskudne i dobrze podsumowują
cały ten - zamknięty - wieloletni okres historii.
Dziękuję Wam za obecność i serdecznie pozdrawiam:)
pamiętam tamte czasy
puste sklepy
kilometrowe kolejki
stan wojenny
a czy piło się mniej? chyba nie
Miłego wieczoru:)
pamiętam tamte czasy, a najlepiej okres stanu
wojennego, wtedy ślubowałam i wiem jakie były problemy
z alkoholem
czy piło się mniej? raczej nie...
Justynko i Chicago! - dzięki! - Niegdyś - pompowany
przez niektorych ludzi - myślalem, ze jestem niegłupi-
więć wiele, bardzo wiele - (więc i wodka) - jest dla
nas. Bywały i wieloletnie abstynencje. - Pewnie
dlatego nie jestem alkoholikiem.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wódka była, jest i będzie, ale służy tylko mądrym
ludziom.
Bardzo refleksyjny wiersz Wiktorze, pozdrawiam Cię,
Justyna