Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Alkohol i PRL

Motto:
"Lepiej z mułem jadać mule
- niż nam - było pić - Vistulę"



Każdy pijał polską wódkę...
(W "dobrobycie" PRL-u)
- by się zatruć... - na odtrutkę
szczytnych celów.

Kto Vistulą koił zmysły
- rzygał, jak po wodzie z Wisły.

Kto Bałtycką pił za Polskę
- rzygał, jak po wodzie morskiej...

(- Jakie czasy - takie trunki...)
- Jedne - mieliśmy frasunki
- i nas łączył - jeden cel:
coś obalić... (- PRL.)


2007(?)


(sen(s) po latach bywa prosty:
tam, gdzie - dno... - są wodorosty)

(autokom. z roku 2018)

Dzisiaj bardziej krytycznie patrzę na klimaty nocnego klubu, inaczej na okres tzw. przemian. Stwierdzam, że byłem zdemoralizowany i strasznie prymitywny, o czym.. - nie miełem zielonego pojęcia.

Dodano: 2019-01-29 18:34:38
Ten wiersz przeczytano 6817 razy
Oddanych głosów: 32
Rodzaj Epigramat Klimat Refleksyjny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (64)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Koplido i Tesso! - dziękuję. Bardzo ważne są dlam nie
Wasze komentarze. Ja dośc niedawno - praktycznie
wczoraj - zrozumialem prawdziwą wympwę mojego wiersza:
to swiadectwo! - fatalne - środowiskowe świdectwo
miejsca i czasu. Jeszcze niedawno całkiem -
traktowalem to wyłącznie jako wiersz - bardzo
rozrywkowy.

Tessa50 Tessa50

Bardzo realne wspomnienia,tak bywało...Wiktorze
serdecznie dziękuję za pochlebną opinię,piszę to co
czuję,co widzę,przeżywam i tak opisuję,pozdrawiam
życząc dużo zdrowia :)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Norbercie. - Knajpy musialy być czynne! - nawet przez
cały okres stanu wojennego. Pamiętam, ze w pierwszy
dzień Bożego Narodzenia 1981 r. na placu - podszedl do
mnie nisympatyczny gościu podający się za
funkcjonariusza SB i zapraszal na wódkę do "lokalu".
Ja - bylem w mundurze podchorązego, a on -
odpychający. cz€l ,jak się zdaje ogromną ulgę po
wprowadzeniu drakońskich wtedy rygorow i mówil, ze
nareszcie "zareagowaliście" - i -co doslownie
zapamiętalem "jak tylko ktoś do ciebie podskoczy - to
wpakuję mu caly magazynek w brzuch" jednak, czy
rzeczywiści byl funkcjonariuszem SB - tego nie wiem, a
przekonywać się - nie mialem chęci. Wracalem na
miejsce zgrupowania - po wigilii u szwagra, ktory -
gdy wszedlem w polowym mundurze - nie poznal (wojsko
wtedy bardzo zmieniało) i przestraszyl się, "że
przyszli po niego". na wigili-zapewne wodki nie bylo -
bo tradycja już taka byla od lat pięćdzisiątych, choć
przyzam, ze szwagier... - nawet chętnie.
:))

Dziadek Norbert Dziadek Norbert

Doskonale pamiętam te "piękne" czasy a pod koniec
ogromne kolejki, gdy wóda była sprzedawana od 13 -
tej. Niby bieda a gospody przepełnione prawie od
rańca, pijanych na ulicach bez liku. Podobno dzisiaj
pod względem spożycia niewiele się zmieniło, tylko
pijaków mniej już widać...
Bardzo fajny "epigramat". Pozdrawiam. Miłego dnia :)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Resocjalizacja - uczuciowa i mentalna zwlaszcza -
przebiega do dziś.
Wszystkim Wam - także Wam - dziękuję.-To nie mają być
"wielkie słowa".
:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Chcę kilka słow powiedzieć o klasycznej osobowości
stalinowskiej. za zle - uważałem to, co jest nizgodne
z prawem lub nieprzydatne. jako cztero czy
pięciolatek- kochanie kogokolwiek (matke, Ojca,
Siostrę) - uwazalem za sytuację hańbiącą.jakiekolwiek
przytulenie, pocałunek zwlaszcza - uwazałem za
obrzydliwe. Skąd to we mnie sie wzięlo nie umiem sobie
uświadomić i nie pamiętam. Samo "posądzenie" mnie, ze
móglbym kogkolwiek kochac (np. Siostrę)uwazalem za
osobiste pohańbienie. -Takie dzieci potwornego -
stlinowskiego PRLu tez były. Placzące kuzynki nad
zmarlą ich babcią uważałem za co nalmniej dziwne, a
mojej Mamy - pytałem się ze zdziwiniem dlaczego one
placzą. Nie umialem płakać, nie znałem krzyku zbólu,
za placz- zawsze bylem karcony. -Stalinizm? - Także
PRL. -

DoroteK DoroteK

wiersz jak zawsze doskonały i pełen treści, a do tego
ten wiele mówiący dopisek :-) ja załapałam się na
końcówkę PRL, ale byłam dzieckiem, więc o piciu mowy
nie było ;-)

Szarość dnia Szarość dnia

Wiktorze lepiej późno niż wcale:)
Otworzyć oczy...
Pozdrawiam:)

waldi1 waldi1

Wiktorze wpadnij do mnie ...
przypadkiem wczoraj się dowiedziałem że karat odszedł
...

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wiktorze,

nick jak nick - ani słodki, ani kwaśny..., ani celowy;
neutralny :))

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Przepraszam za skandaliczne literowki. trochę
zmęczenie po calym dniu, trochę nieco naturalna
ulomność, trochę pośpiech.
Pozdrawiam jeszcze raz:)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Kobito! - soy, ze nie z imienia, a nick wybralas
celowo - zmuszjący do niezręcznych czy zabawnych
zwrotow.
Dzieki, ze po imieniu. O możliwości zakupu tzw. bonow
w Pewexie nie wiedzialem. Może rzeczywiście bylem
przewrazliwiony, co ne zmienia tej rzeczywistości, ze
rzeczywistośc związana ze sprzedaża w peweźie byla z
natury - i państwowo przestępczo- rozbujnicza i
wymuszala prze cenę alkoholu i samochodow - zupełnie
księzycową i spkulacyjną cenę tzw, walut
wymienialnych.
Pozdrwiam bez urazy:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »